Przy analizowaniu zestawu danych jesteśmy przyzwyczajeni do stosowania metody zwanej analizą opisową. W przypadku naszego bohatera możemy zobaczyć to w zbiorze informacji poniżej. Przeczytajmy je raz jeszcze i zastanówmy się, co widzimy.
,,Początki przedsięwzięcia okazały się bardzo obiecujące. Biznes przeszedł wzorowo przez pierwszą fazę powstania i ugruntował swoją pozycję w postaci 2,5 roku stabilnego funkcjonowania”
Powyższe stwierdzenie sugeruje, że biznes jest dochodowy, stabilny i przewidywalny. Można dojść do wniosku, że jest to przykład dobrego modelu działalności. Czyżby?
,,Powyższe jest naprawdę godne podkreślenia. Blisko 90% start up-ów zamyka się średnio do dwóch lat bez wsparcia aniołów biznesu”.
Kolejne zdanie tylko utwierdza nas, że wdrożony start-up jest dobrym przykładem dobrze zarządzanej działalności. Przeanalizujmy kolejny cudzysłów.
,,Darek rozwinął restaurację i powiększył prawie dwukrotnie łącząc go z lokalem obok. Blisko 35 stolików dla od dwóch do 4 osób. Zatrudnionych 20 pracowników. Początkowy koszt inwestycji to 80 tys. zł.”
Trzecie porównanie również sugeruje, że sprawy osiągają coraz lepszy obrót rok do roku. Zastanówmy się teraz gdzie leży problem z przedstawieniem wyżej wymienionych porównań ? Przede wszystkim dają nam ograniczony obszar wnioskowania. Pomysł pokazania kondycji start-up w czasie jest słuszny a wskazane trzy porównania są prawidłowe. Natomiast wyciągnięte w ten sposób wnioski nie powinny być traktowane jako decydujące przy podejmowaniu działań.
Porównywanie z sobą dwóch liczb nigdy nie będzie podstawą wyciągania dobrych i precyzyjnych wniosków. Szczególnie kiedy porównujemy wartość aktualną z wartością z jakiegoś poprzedniego okresu. Ten sposób wnioskowania nie pozwoli na uchwycenie, zbadanie danego zjawiska i zrozumienie jego źródeł w czasie. Wobec tego czego się nauczymy i dowiemy o danej sprawie ? Podsumowując jest to najczęściej stosowane podejście do analizy danych w różnych aspektach życia społecznego.
Co z jakością informacji przekazywanych przez mass media?
Czytając codziennie artykuły w różnych kanałach informacyjnych trafimy na podobne porównania. Przykładem może być cena baryłki ropy. Jeśli jest wyższa to znaczy, że w krótkim okresie czasu zapłacimy więcej za jedzenie, paliwo i inne dobra dnia codziennego. Co jeśli natomiast porównamy cenę baryłki z tego tygodnia do ceny z tego samego tygodnia poprzedniego roku ?. W pierwszym odruchu możemy zakładać, że to porównanie będzie prawidłowe. Należałoby się natomiast zastanowić, czy naprawdę pamiętamy dokładnie, jakie rzeczy wpływające na cenę baryłki występowały w zeszłym roku ? Czy naprawę potrafimy na tak małym zbiorze informacji wysnuć wniosek, że cena w tym roku jest bardziej normalna niż w zeszłym ? Czy należy porównywać informacje z tego roku z poprzednim, gdy w tym roku zmagamy się z problemem COVID-19?
Czy z innymi kategoriami informacji jest inaczej?
Tego typu informacje dostępne są wszędzie i możemy je zauważyć też w świecie sportu. Pewnie każdy z nas jest dumny, gdy słyszy informację o kolejnych bramkach Roberta Lewandowskiego. Kolejny rok Robert jest w ścisłej czołówce strzelców jednej z najlepszych lig piłki nożnej. Słuchając ostatnio reportażu usłyszałem jak prowadzący posłużył się bardzo podobnym porównaniem. Robert nie jest najlepszym napastnikiem w historii ligi. Zdobył w Bundeslidze 232 gole, co klasuje go jako trzeciego, za Klausem Fisherem – 255 goli i pierwszym w tabeli Gerd Mullerem – 365 goli. Sformułowanie wydaje się równie jasne co nieprawidłowe. Porównanie ilości bramek bez szerszego kontekstu jest wnioskowaniem subiektywnym. Należałoby w tym przypadku poddać zawodników dodatkowej analizie, która wzięłaby pod uwagę inne ważne czynniki. Można by wtedy zauważyć, że to w tym zestawieniu Robert odbył najmniejszą ilość spotkań – 318 w porównaniu do pozostałych Klaus – 565 , Gerd – 427. Jak może zostać zinterpretowana informacja prezentująca szerszy kontekst?
Podsumowując dzisiejszy artykuł chciałem zwrócić uwagę na kilka rzeczy:
- Porównywanie z sobą danych bez szerszego kontekstu jest nieefektywne.
- Powoduje wyciąganie nie precyzyjnych wniosków. Gorzej jeśli te decyzje mają ogromny wpływ na wymiar społeczno – gospodarczy.
- Ocena zjawisk w ten sposób jest bardzo często efektem wewnętrznych przekonań, które pozwalają nam na uzasadnienie prostego porównania dwóch liczb.
- Formułowane w ten sposób informacje mają charakter sugerujący ale również bardzo często nieprecyzyjny.
- Ten typ wnioskowania nie zachęca nas do zrozumienia źródeł zmienności problemu i interpretacji, co tak naprawdę kształtuje wynik.
W kolejnym artykule rozwiniemy inną kategorię wnioskowania numerycznego, którą jest wnioskowanie tabelaryczne. Zobaczymy cechy wspólne i różnice w tych dwóch podejściach. Czy zainteresowało Cię coś otrzymanych informacji ? Może chcesz, by rozwinąć ten temat bardziej na zaproponowanym przez Ciebie przykładzie ?. Jeśli tak zapraszam do pozostawienia komentarza.
0 komentarzy